sobota, 3 sierpnia 2013

Pomocy..

W narkomanii nie ma miejsca na przyjaźń - są tylko układy.
Jestem wrakiem, chce umrzeć, zniknąć - naprawdę. Nie chce pisać książek, fotografować, egzystować wśród przyjaciół. Czuję pustkę. Ciągle pragnę tego więcej i więcej. Chyba potrzebuje pomocy, ale nie potrafię o nią krzyczeć. Wy nie wiecie, dopiero teraz o tym słyszycie. Wystarczyło, że zostawiliście mnie na miesiąc. Świetnie udawałam, że wszystko jest w porządku, ale dzisiaj mam dość. Życie jest nam dane. Mamy żyć dla samego życia. Dla cierpienia. Śmierć ma zakończyć nasze cierpienie. Nie boje się śmierci. Przeraża mnie myśl, że pewnego wieczoru zabiorę dzieło moich rodziców - moją duszę do góry. Do nieba. Nie, to nie żaden cytat ani pojebany tekst z mojej wyobraźni. To stan do jakiego doszłam.
Dwóch najważniejszych mężczyzn w moim życiu zapomniało. Porzuciło tak po prostu jakbym była przechodzoną koszulą w ich szafie. Szmata - do kosza. "Wszystko co dobre kiedyś się kończy" - pamiętam, cholerstwo się wyryło w pamięci. Ani razu nie zapłakałam, więc wyję teraz. Nie jest w porządku. Ani razu nie było. Nie daje rady. Pomocy.

1 komentarz:

  1. Nie porzucaj życia tylko dlatego, że bardzo cierpisz. Niektórzy nie mają szansy na życie. Nie poddawaj się. Przed śmiercią każdy z nas powinien coś po sobie pozostawić. Nie zostać szarą częścią, o której wszyscy zapomną. Pokaż, że masz w sobie siłę na to, żeby zwyciężyć każdą przeciwność losu. Może i "wszystko co dobre szybko się kończy", lecz każda z tych spraw to jakiś rozdział w naszej egzystencji. Są chwile chwały i szczęścia jak również cierpienia i rozpaczy. Nikt tego nie uniknie. Jednakże po to są takie sytuacje, by pokazać jaką się jest osobą. Ukazać swą siłę, wytrzymałość, a jeśli się jej nie ma, zdobyć ją.
    Uwierz, iż wiem co mówię. Widzę jak osoba, którą kocham nad życie powoli umiera, w cierpieniu. I nie ma szansy, by przezwyciężyć chorobę.
    Wiem także jak jest być porzuconą jak stara zabawka, która się znudziła. Potraktowana jak najgorszy śmieć na świecie. Lecz pomyśl czy tak naprawdę te osoby były warte twej miłości. Ktoś kto zachowuje się w ten sposób nie jest nawet godny pogardy.
    Niestety nie jestem w stanie złożyć sensownej wypowiedzi. Sama obecnie gubię się w wielu rzeczach i cierpię, jednak wiem jedno: nie można się poddawać. Z czasem znajdziesz osoby, na których można polegać. Mimo, iż nasze życie jest samotną drogą, znajdą się ludzie, którzy egzystują na tym samym poziomie osamotnienia. A wtedy naprawdę znajduje się przyjaciół.
    Mam nadzieję, że moja wypowiedź nie była zbyt chaotyczna. Jeśli tak, wybacz. Wierzę w Ciebie i mam nadzieję, iż weźmiesz sobie moje słowa do serca.

    OdpowiedzUsuń