niedziela, 24 listopada 2013

Prawda

Prawdą jest że mam najgorszego ojca na ziemi. On nawet nie zachowuje się jak rodzic. Wyjadę i nigdy więcej go nie zobaczę. Na sam koniec powiem że jest nic nie wartym tyranem i myśl o jego braku sprawiała mi niewymowną przyjemność.

poniedziałek, 18 listopada 2013

Błogostan

Idę ciemną ulicą wzdłuż, której ciągną się ogromne, pełne tajemniczości budynki, mijam małą pizzerie w stylu lat osiemdziesiątych i nagle dobiega mnie przenikliwy wrzask, zaraz po nim setki głosów, wszystkie naraz w mojej głowie. Krzyczą na mnie, straszą i grożą. Zaczynam uciekać, choć nie mam dokąd. Nigdzie nie schowam się przed tymi przerażającymi szeptami. Jest tylko jedno wyjście. Wcale się nie waham. Nie mam pojęcia skąd w mojej dłoni znalazło się to ostrze, które tak kurczowo zaciskam w pięści. Unosze je do góry i z diabelskim usmieszkiem - jakby coś mnie opętało - przykładam do swego gardła, po czym zdecydowanym ruchem przeciągam wzdłuż szyi. Najpierw tracę oddech, boję się, czuje jak krew wypełnia moje płuca, krztusze się nią. Ręka którą zasłaniałam usta jest cała w czerwonej cieczy. Wokół panuje chaos. Zamykam oczy i czuje się wolna. Tracę równowagę i upadam. Umieram. Wymarzony błogostan...

Tak, mam głupie sny ...